piątek, 30 stycznia 2015

Hej....TY...

Targana wieloma głupimi myślami i wątpliwościami znalazłam dzisiaj taki tekst......i teraz ze spokojem pakuje się , bo jutro na narty.....

"CZTERY UMOWY TOLTEKÓW

1. BĄDŹ NIESKAZITELNY W SŁOWACH.
Mów spójnie. Mów tylko to, co myślisz. Unikaj używania słowa przeciwko sobie lub by plotkować o innych. Wykorzystaj moc Twoich słów tak, by prowadziły do prawdy i miłości.

2. NIE BIERZ NIC DO SIEBIE.
Nic co robią inni, nic dzieje się z Twojego powodu. To co inni mówią bądź robią, jest projekcją ich własnej rzeczywistości, ich własnego snu. Jeśli będziesz odporny na opinie i działania innych, nie staniesz się ofiarą niepotrzebnego cierpienia.

3. NIE ZAKŁADAJ NIC Z GÓRY.
Znajdź odwagę, by zadawać pytania i wyrazić to czego naprawdę pragniesz. Porozumiewaj się z innymi tak jasno, jak tylko potrafisz, aby uniknąć nieporozumień, smutku i rozczarowań. Stosując się tylko do tej jednej zasady, możesz całkowicie odmienić swoje życie.

4. RÓB WSZYSTKO NAJLEPIEJ JAK POTRAFISZ.
Twoje „najlepiej” będzie stale ulegać zmianie. Będzie inne kiedy jesteś zdrowy i inne, gdy jesteś chory, W każdych okolicznościach po prostu rób wszystko najlepiej jak potrafisz, a unikniesz somoosądzania się, potępiania siebie i żalu."

Ruiz Don Miguel – Cztery umowy Tolteków

środa, 28 stycznia 2015

Bzyk....

Prawie się wypisałam...a może zmieniłam status na zainteresowana....
Ale  nadal jestem czujna opierając sie na informatorach... informatorkach...

Wiec tak...informatorka dostała taki list ( skopiowałam z poczty dlatego taka forma.)
      
"Ta wiadomość to takie bardziej profilowe "o mnie". Który wysyłam bo inaczej nikt by na nie nie trafił bo chodzi tylko o to żeby zacząć, poznać się, rozmowa, a najlepiej spotkanie wszystko weryfikuje.
Nie bawi mnie tez rozwłóczenie wirtualnej znajomości w nieskończoność, albo fajnie się rozmawia i się umawiamy na kawę albo nie i cześć.

No dobra, to coś o mnie:jestem normalnym 32-letnim facetem(190cm, 87kg,brunet ),ciepłym
zadbanym, inteligentnym, wiem czego chcę i potrafię o tym mówić.
Podobnie, szukam kobiety ciepłej, naturalnej, po prostu kobiecej, a jednocześnie bezpruderyjnej otwartej, radosnej.
Uwielbiam kobiety ,które wiedzą czego chcą(choć wiem, że do końca to nigdy nie wiedzą, ale to chyba większość ludzi tak ma , znają swoje potrzeby, potrafią o nich mówić i maja dystans do siebie i świata. Szukam luźnej(choć kto wie co z tego wyniknie, czasem nastawiamy się na poważne relacje i klapa, a czasem od niechcenia coś wybucha) znajomości ale na pewno nie zimnego, mechanicznego, czy jednorazowego sexu-nie bawi mnie to, raczej wywołuje uczucie zakłopotania.

Szukam kobiety z którą zwykła kawka, spotkanie, rozmowy będą sprawiały nam frajdę, chcę mieć z nią wspólny język, nić sympatii.

Jestem ogromnym pieszczochem, uwielbiam czułości, dotyk, bliskość, długie, namiętne,
pocałunki, nastrój, światło, zapach, oliwka, masaż, wzajemne odkrywanie, centymetr po centymetrze, delikatne kobiece dłonie... Uwielbiam się całować, a Ty?
Dłuuugie, namiętne, gorące, wilgotne i... delikatne pocałunki... usta, języczek,
policzki, szyjka, uszka, włosy, ramiona dekolt, piersi, suteczki, brzuszek...dłonie, całuję ich wnętrze... kawałeczek po kawałeczku, czule i powoli, jak odkrywanie tajemniczego lądu..

I nie uważam czegoś podobnego za grę wstępną, raczej kwintesencję, która z czasem dojrzewa i rozkwita, w zależności od nastroju i partnera, przeradza się w coś szalonego, namiętnego, a może bezpruderyjnego i wyuzdanego, czasem wręcz można zatracić się tak w pieszczotach, że człowiek nawet nie dociera do "meritum" i to też może być piękne. Myślę, że szczerość i zaufanie to podstawa, nie chodzi przecież o to, by spełniać 100% swoich fantazji, ale żeby nasze towarzystwo sprawiało nam rozkosz, żeby czuć się swobodnie i otwarcie
mówić o swoich potrzebach i obawach...

A może lubisz taki ostrzejszy, dziki sex, szalony, spontaniczny. Kiedy facet bierze

Cię od tyłu, mocno trzyma za biodra, za pośladki, daje klapsy, ... tak mocno,
namiętnie, spocone ciała...prawdziwe emocje...

za bardzo się rozgadałem chyba ,gdybyś była zainteresowana taką znajomością, to możemy porozmawiać szerzej, np na GG czy Skype, tam też chętnie wyślę Ci swoje foto. 
"                 


środa, 14 stycznia 2015

a.a.a

Nie... nie... nie
Nie będę miła...

"Nie chce cie obrazić, ale idąc twoim tokiem rozumowania to mężczyzna może być niepotrzebną naroślą na penisie....

Nie wiem czy mnie prowokujesz?  Bo z jednej strony odcinasz się ( takie miałam wrażenie) od masy Sympatycznej...A z drugiej właśnie tak się zachowujesz jak ta "lawa", sprowadzając nasza rozmowe do zwykłego pieprzenia.


Nie jestem zbłąkaną nimfomanką i rola mężczyzny w moim życiu nie sprowadza się do roli ...kochanka...."

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Przewrażliwiona...





„Na starcie masz falstart z tymi swoimi tekstami do panów. Nikt nie będzie się do Ciebie naginał juz na starcie. Nie dajesz szansy im. Nie bądź zdziwiona, ze kapitulują przed Tobą. Mówić do Ciebie to jak grochem o ścianę. Więcej skromności w dialogu pisemnym i słownym przed spotkaniem!!!!!!

No i mi się dostało… mam być milutka… uśmiechnięta i radować się za każdym razem, gdy ktoś zaproponuje mi randkę… zwłaszcza, gdy ma być ona u delikwenta w domu…

Wpadnij do mnie… kawa ciasteczka… będzie miło… zapraszam.

No tak, ale ładna buzia, świetny styl pisania nie świadczą o tym, że kolega nie ma złych zamiarów…
I nie uważam by moje obawy , że w piwnicy jest już dla mnie dołek (taka metafora) są przesadzone… albo, że usłyszę.. "To, po co przyjechałaś?"  Być może jestem nazbyt ostrożna… ale mam powody….

Do tego, jeśli ktoś na moja alternatywną propozycję pisze, że nie chce mu się samochodu wyciągać z garażu, bo wiatr dmucha… to ja rozumiem, że nie zależy mu na spotkaniu ze mną… na poznaniu mnie… tylko na zabiciu czasu w nudny wietrzny wieczór… a że się napatoczyłam… to, czemu nie….

Podobno jak się chce to się szuka sposobu, a jak nie chce to tylko powodu…

Trudno, pozostanę „wredną wydrą” i pisanie ze mną będzie orką pod górę.

Przyjmuje krytykę, … ale nie obiecuję poprawy….  I w temacie randek z obcymi pozostanę nadal dziewicą… choćbym miała w tym stanie umrzeć…

Dla tych odważnych koleżanek mam moja historię….. 
Dawno temu jako agent ubezpieczeniowy jechałam do bardzo sympatycznego kolegi (jak mi się wydawało), bo chciał kupić ubezpieczenie. Mogłam pojechać z innym agentem ale po co, przecież pracowaliśmy kiedyś razem i codziennie mijaliśmy się w na korytarzu. Zawsze grzeczny, szarmancki, uczynny. Można wyobrazić sobie moją minę, gdy otworzył mi drzwi w kolarskich spodenkach i koszulce do pępka….  Pewnie nie zdążył się przebrać, pomyślałam.

Kiedy po prezentacji wychodziłam, złapał mnie gwałtownie i patrząc dzikim wzrokiem i obcierając się wymownie powiedział, że zawsze marzył o tym żeby się ze mną kochać…….
Wiedziałam, ze negocjacje nic nie dadzą. Paradoks w jego oczach. Jednocześnie metnego i dzikigo spojrzenia nie zapomnę do końca życia….
Świadomość podwójnych drzwi zamkniętych przyspieszyła moje myślenie …. Wycisnęłam z siebie patrząc, czym mogę mu przywalić, że ja też, ale,  teraz nie da rady, bo muszę do kogoś innego. Że ten ktoś wie, że tu jestem i że z przyjemnością wrócę, ale… Pytanie " to czy mogę się o ciebie poprzytulać?" i moja odpowiedź "tak", moje powolne wycofywanie się w kierunku drzwi z obłapiającym mnie obleśnym gościem śnią mi się po nocach.

Udało mi się wyjść… siedziałam w samochodzie i płakałam, bo nie mogłam trafić kluczykiem do stacyjki…

Policjant powiedział, że dobrze zrobiłam tak się zachowując, ale nie może podjąć żadnego działania, bo mnie kolega nie zgwałcił….
Nic… miałam nadzieję, ze inna kobieta, też będzie miała tyle szczęścia ile ja…..

niedziela, 11 stycznia 2015

Nie mam siły pisać.......


Kumulacja złej energii. Jak w horrorze....Ten wiatr.... Ten ból....Te nerwy....
Popłakałam się w aucie...bo musiałam odebrać młodego a nie mogłam wsiąść, siedzieć, jechać.....
Od tygodnia obgryzam pazokcie..... Zionę jadem......Niech w końcu jest środa....
Dzięki za wsparcie kochani.............

To niesamowite...duży pies od tygodnia nie opuszcza mnie na krok..czy wie coś czego ja nie wiem...czy może chce mnie podtrzymać na duchu...kochana morda....

czwartek, 8 stycznia 2015

Zołza...



Mam wyjątkową zdolność przyciągania i wybierania ekscentryków, ludzi o ciekawych osobowościach, czytaj lekkich a może wcale nie lekkich wariatów.
Tego Chłopca powinnam zablokować, ale bawi mnie czytanie wiadomości od niego… To swoisty rekordzista 3 dni - 54 wiadomości… 10 oczek puszczonych do mnie i 12 wirtualnych róż…

Po moich jak to określił ciętych ripostach „zrywał ze mną” chyba 6 razy ja
grzecznie dziękowałam za korespondencję, po czym kolejna róża , kolejne oczko i kolejna wiadomość w typie „ty wredna zołzo”

Dostając różę dostaje bilecik z dedykacją.. :
·         „....dla Drozdzowej Babki......czyli......bujany fotel...cieple bambosze..... i rozanie z duzymi ziarenkami....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!”
·         ......product Chinski jak zreszta wszystko aktualna......instrukcja ...obslugi.....tylko po chinsku.......Uwaga.......
·         .....dla szczura ladowego....nawigujacego do Wysp Szczescia...............
·         .......dla Pani..... stanowiacej postrach nawet rekinow................
·         ....dla Wasci Pani.....przed Wachta....szkoda ze nie ....szychta.....
·         ...dla Pani...lasej na komplementy.......
·         ...dla Pani doznajacej.......milosci....w nieokreslonych miejscach....... ...a co powie ksiadz chodzacy po koledzie.....????????????????
·         ...dla Babki drozdzowej....z lekkim.....zakalcem.......ale ujdzie........ dla tych co maja...zdrowy zoladek.......
·         ......Kaszebskie nasienie.......to widac...swychac...i czuc.......!!!!!!!!!!!!!
Dzięki koledze dowiedziałam się o kolejnej klasyfikacji kobie, jeszcze jednym podziele:
„Dziewica pospolita - roślina krótkotrwała, wymagająca pielęgnacji, chętnie poddaje się flancowaniu. Po przepikowaniu przestaje być dziewicą.

Stara panna - roślina długotrwała, pnąca, czepiająca się wszystkiego i wszystkich. Żyje w miejscach odosobnionych, nie wiadomo dokładnie z kim.

Kochanka - roślina pasożytnicza, mięsożerna, z gatunku motylkowatych. Wymaga dużo wilgoci i częstych zmian klimatycznych. Z uwagi na znaczne koszty, w naszych warunkach jest trudna do hodowli domowej. Przez dłuższy czas kwitnie nocą.

Żona - pożyteczne zwierze pociągowe, bardzo nerwowe, ale wytrwałe. Żywi się odpadami z hodowli domowej. Bardzo opłacalna, przynosi duże korzyści.

Rozwódka - należy do owadów występujących w dużych ilościach, gromadnie. Znana w przyrodzie pod nazwą szarańczy. Samiczki zostawia w spokoju, samców niszczy od korzeni. Czyni szkody w ubraniu, szczególnie w kieszeniach.

Wdowa - wierzba z gatunku plączących. Szybko próchnieje. Z powodu braku zdrowego korzenia nadaje się jedynie do przeróbki na fujarki.”
Z naszej korespondencji wynika, że "niby cię kobieto nie lubię…. ale może Cię jednak troszkę lubię…"
„....troche pomieszanie z poplataniem.......
wiadomo........KOBIETA........rozne nastroje ma .....nawet w ciagu dnia......
ja pisze .....ale to nie tylko ja.......pisze......
Ktos tez....pisal........o czyms.....
naprawde nie oczekuje zadnego wspolczucia........bo dlaczego....?????
moje zycie jest takie jakie stworzylem.........
a ponoc...jest rownouprawnienie......
wiec.......Kobieta...../ puch marny/.......a mezczyzna.......widzisz jakas roznice....
moga byc troche rozne punkty widzenia......roznych spraw........
ale to juz sprawa gustu....sprawa .....uprzedzen....wychowania.......”
„Na dobry dnia poczatek:
Test na to, kto jest lepszym przyjacielem: zona czy pies?
Zamknij oboje w bagazniku, po godzinie otworz i zobacz,
kto sie bedzie cieszyl ze Cie znowu widzi.”
I mimo, że przeczytałam :
„...i jaki spokoj......
cisza w eterze........
''zolza'' milczy..........
i innych obrabia..........serdeczne wspolczucie...dla nich......
owocnego popoludnia........”
A potem 11 razy zaglądał…

niedziela, 4 stycznia 2015

Ebola......


Oczko...co znaczy, że od rana mam branie....
Odpalam gościa i......  nie wiem... czy to ebola, czy objaw zbyt długiego przebywania na portalu...nazwijmy to "syndromem S"....

Oto ja ..to znaczy on....

"zwolennik wspólnoty pierwotnej,tylko który to rok? 88.800 kg of INDYWIDUALISTA.176 wysokosc ....yeahhh..jestem pro cannabis.JEZELI SZUKASZ BRYLANTOWEj vaginy tzn diamentowego cultu lub pod sekty TO NA PEWNO TU tO shocking asia.BRAKUJE MI TU OPCJI KTO KOGO GDZIE I ILE RAZY DOTYKAł oraz sympatie z opcjami politycznymi.KOBIETOM WYSOKONAKŁADOWYM CZYLI KRÓLOWYCH I BARONEK WSZELAKIEJ MAŚCI DZIĘKUJĘ WOLĘ REPUBLIKANKI . CO MI PO TWOICH PIENIAZKACH, POZACH, KIECKACH,KOLCZYKACH,JEZELI JESTES ZIMNA KOBIETA BEZ CZLOWIECZENSTWA CIEPLA I ZROZUMIENIA...I AM HOT ,WHEN I AM NOT I AM COLD AS ICE.KIEDY SIE ROZPEDZE I MAM PRZYCZYNE DENERWUJE SIE I WRZESZCZE.MOZE KTORAS Z WAS WYLOWILA 2 LITROWA BUTELKE PET Z ZETONEM TELEFONICZNYM W SRODKU?BYLA WYSLANA RZEKA W 2003 ROKU .Mój ulubiony wiersz:JULIAN TUWIM>P.T.WIERSZ W ,KTÓRYM UPRZEJMIE ALE STANOWCZO UPRASZA BLIŻNIEGO ABY WSZYSCY GO W ...Ę POCAŁOWALI< ALBO COŚ PODOBNEGO.I PRZEDE WSZYSTKIM OBIEG MATERII ŻYWEJ I MARTWEJ W PRZYRODZIE.TEGO KONSEKWENCJE W RELACJACH KOBIETA MĘŻCZYZNA.KEY BOARD TYP QWERT...JEST ZBYT WOLNY ABYM TO SPOSOBNIE NAPISAC W FORM IE ...osobiSCIĘ WOLAŁBYM ...DVORAK-A NAJSZYBSZA DO PISANIA.A WSZYSTKIM FANATYCZKOM INTERPUNKCJI SKŁADNI GRAMATYKI KRASOMÓWSTWA KALIGRAFI ZWERBALIZOWANEGO LUB MIGOWEGO POROZUMIEWANIA WYJAŚNIAM PISMO ME ŚWIADCZY O INWENCJI WYMIAR WINA RODZICÓW I KSIĄŻKI KUCHARSKIEJ.PISZĘ DO CIEBIE TY NIE DOSTRZEGASZ BO CZYTASZ LUB PISZESZ COŚ INNEGO MÓWIĘ DO CIEBIE TY PRZEKŁUWASZ USZY I ZASŁANIASZ WŁOSAMI TWIERDZĘ ŻE PŁASKA PODESZWA JEST NAJZDROWSZA BO POWODUJE DEGENERACJĘ UKŁADU RUCHU I Z TYM INNYCH POŁĄCZONYCH I WSPÓŁ DOPEŁNIAJĄCYCH TY TWIERDZISZ ŻE TO AŻ NANO OBCAS Z CHOLEWKĄ SPRZĘGNIĘTY Z KAPELUSZEM WZMOCNIONY CYWILIZACJĄ PRODUKCJI OBUWIA REGULOWANĄ I ZATWIERDZONĄ PRZEZ OFICJALNE INSTYTUCJE OD S DO W PRZEZ E DO I.WIĘC STWÓRZMY JAKIŚ NAJBARDZIEJ FUNKCJONALNY BUT NA TO TAK CHCESZ CZY NIE CZY JESTEŚ ZMUSZONA CZY WYWABIONA PRZEZ NAKAZY I ZAKAZY TAOISTÓW BUDDYSTÓW AGNOSTYKÓW KUCHARKI ALBO KLUBY WSZELAKIEGO ROZMIESZCZENIA NA GLOBUSIE.USTROJE POWOLI ZMIENIAJĄ LUDZI LECZ BANKI EMISYJNE BARDZO TRUDNO ...ustrój zmienił się lecz budynek sejmu niestety niiieeee...plamka.CHCESZ BYĆ MODELKĄ HM LUSTRO JUŻ DAWNO WYNALEZIONO A TO WKLĘSŁE A TO PŁASKIE A TO VENECKIE TAK ZWANE ŚCIŚLEJ PÓŁ PRZEPUSZCZALNE.DLACZEGO JECZE NIKT NIE WYNALAZŁ KULISTEGO MONITORA POMYSŁ JUŻ JEST /?DLACZEGO NIE ISTNIEJA NAJBARDZIEJ ERGONOMICZNE FUNKCJONALNE SEDESY BO DLA MEN ÓW W TEN SPOSÓB A DLA MENÓ WO W INNY SPOSÓB.DLACZEGO SUBSTANCJE CHEMICZNE ZOSTAŁY ZKWALIFIKOWANE PRZEZ NIEUKÓW LUB NIEDOUKÓW ORAZ NIEUKÓW I NIEDOUKÓW DLA NIEUKÓW POCHODZĄCE Z GRECKIEJ RELIGII POLITEISTYCZNEJ JAKO NARKISSOS WCZESNIEJSZA PORÓWNUJĄC DO NASTEPUJĄCEJ PO NIEJ PAŃSTWOWEJ POLITEISTYCZNEJ RELIGII IMPERIALISTYCZNEGO MIASTA ROMA.NIE MYLIĆ Z ROMUALDĄ ROMANA W ROMSKIM SZCZEPIE PODRÓŻUJĄCYCH PRZEZ RUMUNIĘ.łacińska nazwa [NARCISSUS] GRAFICZNY ZAPIS FONETYCZNY JEST RÓŻNY>< DLA TYCH OBU SYSTEMÓW.WIELE WZAJEMNYCH ZAPOŻYCZEŃ.HM?TE SUBSTANCJE ZOSTAŁY NAZWANE ŻLE.PATRZ PRZEKIEROWANI DO BILIOTEKI PUBLICZNEJ >SEKSUOLOGIA zarys encyklopedyczny pod redakcją KAZIMIERZA IMIELIŃSKIEGO państwowe wydawnictwo naukowe warszawa MCMLXXXV I BEZ ORAZ ANI LUB 1985 COPYRIGHT BY PWN WARSAW NINTEEN EIGHTY FIVE.MOŻE IM MOŻE NAM MOŻE WAM MOŻE CI MOŻE MI MOŻE TO MOZE JEMU MOZE ON MOZE ONA MOŻE JA TO COŚ WAM ROZJAŚNI NAUCZY POMOŻE ZHARMONIZUJE POŁĄCZY.BIEGIEM DO BIBLIOTEKI.OOOO...DKĄD ASSYRYJCZYCY ZASTOSOWALI SYSTEM SIÓDEMKOWY PRZEKIEROWYWUJĘ NA WIKIPEDIĘ.POZYCJA ZIEMIA SŁOŃCE KŚIĘŻYC DZIAŁA NA ZASADZIE GIGANTYCZNEJ WIRUJĄCEJ SFERY DESTYLACYJNEJ LUB KOLUMNY DESTYLACYJNEJ KTO JAK WOLI TO NAZWAĆ W INNYCH JĘZYKACH.I BARDZO SMUTNE TO JEST ŻE RODZICE WPISALI MNIE W TĄ KOLUMNĘ DESTYLACYJNĄ I TEGO JESTEM PEWIEN WIĘC NIE PRÓBUJCIE ZATAMOWAĆ MOICH GRUCZOŁÓW ŁZOWYCH NAZYWAJĄC JE NAS WAS ICH TEM TYM ITD.CHŁOPCAMI BO SOBIE TROCHĘ LUB DŁUGO SZLOCHAŁEM.chcesz wiedzieć więcej BUY THE RIGHTS DLA NIEANGLOJĘZYCZNYCH WYMIEN NA COŚ ALBO KUP PRAWA.POWYŻSZY TEXT NIE JEST KONIECZNIE BYĆ ZROZUMIANY LUB ZAPAMIĘTANY W TEJ I TYLKO W TEJ KOLEJNOŚCI.ODSIEDZIAŁEM PROCTOCOLOGIĘ.CZAS NA ODPOCZYNEK.ZOSTAWIAM ODCISKI BUTÓW MOŻE BOSO MOŻE NA PRZYBOŚĆ ZOSTAWIAM PRODUKTY PRZEMIANY MATERII KANALIZACJA BYŁA JUŻ ZNANA IN MOHEN JODARO.RYM WCHODZI AUTOMATICUS JAKA CYWILIZACJA TAKA KANALIZACJA LUB JAKA KANALIZACJA TAKA CYWILIZACJA.A TO NA RAZIE BARDZO POTULNIE I GRZECZNIeSKROMNIE A TO ZA DUŻY ATO ZA STARY A TO CIEPŁY A TO ZA DALEKO A TO NIE GODNAM A TO RODZICE a,,,,,,,,,,MNBVFCDSAQ.......... .a najgorsze jest to ,ze grupka onet wymusza self cenzurę na użytkownikach ,dają świat kolorowy i biorąc prawdziwe pieniążki w cyklu trzydzieści srebrnych kawałków co równa sie 120 dni zarobkowych przeciętnego robotnika ni cy w czasach new oxford wg.i kupowania real estatu przez sekty esenejczyków faryzeuszy oraz sadyceuszy pod sub działką zwana królestwem judah w czasach imperium romana nie mylić z imperium romów.cdnastąpił.TYLE TU SZCZĘŚLIWYCH ZAKOŃCZEŃ.JUŻ NIKT NAWET NIE PYTA O NIESZCZĘŚLIWE POCZĄTKI BEZ ZAKOŃCZEŃ.mój rekord w pływaniu 14 x 25 m w ciągu circa 60 minut oczywiście stylem bocznym i klasycznym ,ale wole parową saunę.....................................................dla wszystkich chrzescijanek polecam BOGARODZICĘ DZIEWICĘ W ARANŻACJI HEAVY METAL A DLA ATEISTEK CZERWONĄ FLAGE BANDIERA ROSSA Jesli onet to pusci... same bogińki świątyni piękna lub brzydoty...ateistka to nie wróżbitka...nie...buddystka nie hedonistka...nie...animistka nie totemistka...nie...fanatyczka k.k.lub innych podpointów obcych kodeksów dominacji sztuki niższej nad wyższą nie wyścigi kosmiczych książek kucharskich...nie wyznawczyni salonów kosmetycznych...i nie wyznawczyni wzrostu,obwodu,masy,iq obłędów i tym podobnych...pojedynków szkół finansowych..."


Jeśli "do czytałeś" czytelniku...(bo ja nie dałam rady) i jesteś zainteresowany kogo szuka to:

"AKTYWISTKA,SUFRAZYSTKA,FEMINISTKA,MASTURBACJONISTKA,HETEROSEKSUALISTKA...ITD,ITP,ETC...vegan - ka.A TAK ZASADNICZO JUŻ JĄ NARYSOWAŁEM GRAFITEM W 1988 NA BARDZO DUŻYM FORMACiE PAPIEROWYM WAŻYŁ DUŻO.TAM WTEDY NIE MIAŁEM TAKIEJ WIELKIEJ WAGI SZALKOWEJ.ŻEBY MARZYĆ TRZEBA MIEĆ ŁOŻKO W TEJ WŁAŚNIE KOLEJNOŚCI. niż oziębłe wolę już nimfowoman ki .o wykształceniu podstawowym, umiejąca zrozumieć różnicę pomiędzy propagandą rozwoju przemysłowego a dziennym zapotrzebowaniem lub odstawieniem 6000 kcal.proszę nie mieszać hedonizmu z ateizmem a widać po napisanych profilach,iż większość wystawek to ...to pierwsze... .ABY BYŁA NA TYLE WYKSZTAŁCONA ABY NIE DAĆ SIE SKOŁOWAĆ MAS MEDIALNYM ŚRODKOM PROPAGANDY CHEMII UŻYTKOWEJ I ROZRÓŻNIAŁA NEGATYWNE SKUTKI UŻYWANIA OSTRZY MASZYNEK DO DEPILACJI ,WODY H2O2 TRZY PROCENTOWEJ I DEZODORANTÓW PRZECIWPOCENIOWYCH.NIECH MI NIKT TU NIE PRÓBUJE WMÓWIĆ ,ŻE MIKRO URAZ O SZEROKOŚCI 1 ANGSTREMA JEST BEZPIECZNY"

Skoro wysłał mi oczko...znaczy że ...... aj aj aj...:).